top of page

10 black metalowych albumów dla ludzi, którzy nie lubią black metalu (okiem normików)

  • Post Zbiorowy
  • 19 wrz 2017
  • 3 minut(y) czytania

Podzieliliśmy ten post na 2 części, ponieważ nie zgadzamy się w pewnych kwestiach. W tym poście możecie wejść w świat black metalu nieco naokoło, poprzez zespoły z blackowymi wpływami i poprzez lżejsze podgatunki black metalu. Uważamy, że ten sposób jest najlepszy żeby pokochać ten gatunek - Od lżejszych rzeczy, stopniowo do trv rav norvegian blvck mvtalu.

 

1. Agalloch - The Mantle

Agalloch polecił mi mój dobry znajomy (pozdrawiam go, ponieważ jest współautorem tego zestawienia). W tydzień zapoznałem się z całą ich dyskografią. Było warto! Cała dyskografia mimo, że dosyć podobna do siebie, trzyma wysoki poziom. Mają także na swoim koncie parę EPek akustycznych. Jeśli chodzi o akustyczne wstawki, partie, to jest ich sporo. Nie przesłaniają one jednak post blackowego ducha całości. Agallocha bardzo dobrze się słucha! Polecam!

 

2. Emperor - Anthems To The Welkin at Dusk

Już wcześniej byłem fanem solowej twórczości Ihsahna (lider Emperor), lecz pewnego dnia stwierdziłem, że czas dać szansę zespołowi, dzięki któremu zaistniał. Poszukałem na internecie który album według opinii publicznej jest najlepszy i... zakochałem się od pierwszych dźwięków. Do dziś za każdym razem gdy słyszę intro przebiegają mnie ciarki. Emperor bardzo zgrabnie łączy elementy muzyki progresywnej z black metalem. Jeśli lubicie doniosłe, rozbudowane kompozycje, to może być to muzyka dla was!

 

3. Panopticon - Roads to the North

Na Panopticon natrafiłem dzięki przychylnej opinii pewnie znanego większości z was Anthony’ego Fantano. Od razu zakochałem się w tym pełnym przestrzenii i niepowtarzalnego klimatu albumie. To co odróżnia tą kapelę od innych ambient post blackowych zespołów to banjo, oraz skrzypce. Nie pojawiają się one we wszystkich utworach, ale w niektórych nadają iście kowbojskiego wydźwięku (kapela pochodzi z Kentucky). Ta płyta to po prostu świetny klimat, ciekawe kompozycje, bardzo dobra produkcja i nienachalna oryginalność. Szczególnie polecam na jesienny, deszczowy wieczór!

 

4. Myrkur - Mareridt

Szwedzka wokalistka Myrkur wraca z nowym albumem i dalej otrzymuje groźby śmierci od trv kuców. Wiecie czemu? Bo w sumie nagrała za młodu kilka EPek w gatunku indie pop. To tyle. Wracając do albumu. Myrkur prezentuje coś co idealnie oddaje skandynawski klimat, a forma jaką obiera jest zniewalająca. Większość albumu opiera się na wprowadzeniu blackowych riffów, zagrywek i klimatu w melodyjny i delikatny głos Myrkur z dodatkiem szerokiego instrumentarium np. tradycyjnych szwedzkich instrumentów, ale nie myślcie, że to jakieś babskie blackgaze'y. Spora część materiału zawiera typowo blackowe wokale performowane przez wokalistkę, a materiał nie ima się blast beatów i surowej produkcji.

 

5. Sorrow plagues - Homecoming

Przed wami pierwszy przedstawiciel tzw. blackgaze'u. Czyli nurtu post-blackowego, który łączy black metal z shoegaze. Na ''Homecoming'' słyszymy całą masę satysfakcjonujących melodii granych blackowymi technikami i aranżacją. Album ten nie oddaje blackowego klimatu, jest on tylko aranżowany na black metal, tj. typowe blast beaty, skrzekliwy wokal, niewyraźna produkcja, ale myślę, że jesli to Ci się spodoba to do black metalu juz niedaleka droga. Bardzo przyjemna płytka

 

6. Mord'a'Stigmata - Hope

Następna pozycja to przestawiciel awangardowego black metalu. ''Nadzieja'' to melancholijna podróż przez ponad 40 minut klimatycznego black metalu. Album wyróżnia się oddawaniem emocji, które jest naprawdę na wysokim poziomie, a poza tym cieszy melodiami, wolniejszymi partiami i ''awangardowością'', która skupia się na zmianie struktury utworu z typowo blackowej na bardziej progresywną i niestandardową.

 

7. Deafheaven - Sunbather

Coś bardziej oczywistego z nurtu blackgaze'owego. Drugi album Deafheaven nie jest tak ładnie wyprodukowany, ale dalej nie uświadczymy na nim mrocznego klimatu typowego dla black metalowych albumów. Dostajemy za to blackowo zaaranżowane piękne i melodyjne utwory. Niech was jednak nie zwiedzie ten opis, na Kąpiącym Słońce, nie brak blast beatów i typowo blackowych, skrzekliwych wokali. Cały album oprawiony jest w perfekcyją sferę instrumentalną.

 

8. Vattnet Viskar - Settler

"Osadnik" Vattnetów to nowoczesny, atmosferyczny black z prawdziwego zdarzaenia. Dynamiczne i ciekawie skonstruowane riffy, twardy bas, ostra perkusja i nienawistne, okrutne wokale tworzą mieszankę, która wciąga nas na długie godziny i przyprawia o gęsią skórkę. Jest to album naprawdę ciężki (niech nie zmyli was raczej wesoła okładka) i pomysłowo skonstruowany - raz dostajemy monumentalne i powolne mroczne riffy, raz melodyczne i unoszące build-upy. Obowiązkowa pozycja na tej liście

 

9. Harakiri For The Sky - III: Trauma

Trzeci album Austriackiego bandu jest prawdziwym, nowoczesnym, post-blackowym świętym graalem, melancholijna i depresyjna atmosfera leje się z tego albumu hektolitrami, każdy utwór odbija się intensywnie na naszych emocjach, świetne i energiczne riffy oraz motoryczna praca perkusji oprawiona w desperackiei nihilistyczne wokale to naprawdę dobra mieszanka. Na krążku znajdujemy również takie perełki jak 11-minutowe "Calling The Rain", które spokojnie zaliczyłbym do top 10 piosenek post-blackowych.

 

10. Morowe - Piekło. Labirynty. Diabły.

Debiutancki album zespołu Morowe, w którym btw. występuje Nihil znany z zespołu Furia, prezentuje nam awangardowy black metal w najlepszej formie. Tym razem doświadczymy blackowego klimatu, produkcji i aranżacji, ale otrzymamy również satysfakcjonujące partie na czystym kanale gitary, które dają nieco post-rockowego klimatu. Warto jest znowu wspomnieć o Nihilu, który jest głównym mózgiem tego zespołu i tekściarzem, przez co jego wizja została w 100% przelana na album.

 

Comments


Ważne:

Created By Patryk Sokołowski

bottom of page