top of page

Killswitch Engage - Alive or just Breathing - recenzja

  • Maciej Kołodziej
  • 12 wrz 2017
  • 2 minut(y) czytania

"Alive or just Breathing"- ten album (tak jak jego nazwa mówi) z powodzeniem podda próbie to, czy faktycznie żyjesz, czy tylko oddychasz. Po pierwszym przesłuchaniu miałem wrażenie jakbym został przejechany przez pociąg... Pociąg pełen mocnych riffów, efektownych przejść na perkusyji, wokalu Jessa oraz ściany dźwięku basu Mike'a. Do dziś nie rozstaję się z tym albumem. Jest to druga pozycja w dorobku zespołu Killswitch Engage.

 

Technicznie album jest bardzo dobry. W temacie riffów powiem, że praktycznie nie ma utworu przy którym nie chce się "bujać". Perkusja wspaniale współgra z gitarą. Uwagę należy również zwrócić na wokal Jesse'a. Charakterystyczne dla tego zespołu mocne i ostre zwrotki, oraz melodyjne refreny z uniesieniami wokalnymi Leacha to miód dla uszu. W niektórych miejscach wyraźnie słychać niski bas. Instrumenty to po prostu ściana dźwięku. Nie brakuje tutaj oczywiście kilku spokojnych kawałków...a przynajmniej takie się wydają... na pierwszy rzut oka spokojne intro "My last serenade" kompletnie nie zwiastuje tego co dzieje się później... Podobnie dzieje się chociażby w "The Element of One", spokojna gitarowa zagrywka i nagle... wjazd instrumentów razem z melodyjnym śpiewem Jesse'go. Na płycie znajduje się 12 utworów, w czym jeden z nich "Without a Name" to spokojna gitarowa ballada. Na pierwszy rzut oka, może się wydawać że stylistyka utworów jest podobna i wlatują jednym uchem a wylatują drugim. Jednak im więcej się słucha tej płyty, tym lepsza ona się staje.

 

Po nagraniu ''Alive or Just Breathing'' zespół rozstał się z wokalistą Jessem Leachem. Powrócił on jednak na sesje nagraniowe do ''Disarm the Descent''. Na górze chłopcy z KsE, a na dole panowie z KsE.

 

"Alive or just Breathing" to album rewolucyjny dla Metalcore'u, chociaż przy mocniejszych momentach przypomina muzykę Slipknot'a czy nawet Pantery. Zawiera elementy Nu-metalu oraz Heavy Metalu. Doceniam płytę za jej energię, kontrastowość, oraz za świetnie dopracowane kompozycje.

 

Moja ocena: 8/10


 
 
 

Comments


Ważne:

Created By Patryk Sokołowski

bottom of page